Aktualna rzeczywistość pandemiczna pokazuje, jak ważną rolę odgrywa zastosowanie odpowiednich procedur przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych w celu zagwarantowania bezpieczeństwa odbiorcy tych świadczeń – tj. pacjentowi.
Niejednokrotnie każdy z Was zapewne słyszał o historii, w której pacjent podczas udzielania mu świadczeń zdrowotnych został zarażony jakąś bakterią lub innym drobnoustrojem. Sytuacja, która nie powinna nigdy mieć miejsca jednak wydarzyła się, a pacjent, który zmaga się z określoną jednostką chorobową dodatkowo zostaje narażony na utratę zdrowia lub życia z powodu okoliczności od niego niezależnych.
Jak wynika z raportu przeprowadzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli z 2018 r. od 5-10% osób hospitalizowanych w szpitalach ulega zakażeniom szpitalnym, co w przypadku Polski daje liczbę ok 400 000! (dane na podstawie raportu NIK z 2018 r.). Źródłami zakażeń mogą być m.in. brudne ręce personelu medycznego, niejałowy sprzęt medyczny i niemedyczny, skażone otoczenie chorego, przyjmowanie pacjentów wymagających szczególnych warunków hospitalizacji bez możliwości ich zapewnienia, zatrudnianie osób nieprzygotowanych do pracy w szpitalach, brak lub nieprawidłowe funkcjonowanie systemu kontroli zakażeń lub niestosowanie obowiązujących procedur i standardów sanitarnych.
Jak pokazują badania do najczęstszych zakażeń w podmiotach leczniczych dochodzi poprzez zakażenie się pałeczkami Gram-ujemnymi – Enterobacteriaceae spp., polimyksynami, szczepami chorobotworczymi laseczki beztlenowej Clostridium difficile, Acinetobacter spp., gronkowcem złocistym Staphylococcuc aureus, rotawirusem.
Z ustaleń NIK wynika także, że odsetek pacjentów z zakażeniem szpitalnym zwiększył się z 1,4% w 2015 r. do 1,6% w I półroczu 2017 r. NIK zwrócił uwagę na następujące problemy w zakresie zapobiegania zakażeniom szpitalnym: niedostateczne wykorzystywanie diagnostyki mikrobiologicznej, nierzetelny system monitorowania i raportowania o zakażeniach szpitalnych, brak izolatek i niedostosowanie pomieszczeń szpitali do wymagań rozporządzenia Ministra Zdrowia, nierzetelnie dokonywanie okresowych przeglądów instalacji i urządzeń, obecność bakterii Leginella ponad dopuszczalną normę, prolongaty terminu wykonania decyzji PPIS.
Konkluzją raportu NIK było stwierdzenie, że system zapobiegania zakażeniom szpitalnym nie funkcjonuje skutecznie, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów.
Obowiązujące przepisy prawa zobowiązują podmioty lecznicze do wdrożenia i przestrzegania określonych standardów, procedur i zasad postępowania podczas udzielania świadczeń zdrowotnych.
Zgodnie z art. 11 ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi kierownicy podmiotów leczniczych i inne osoby udzielające świadczeń zdrowotnych są zobowiązane do podejmowania działań zapobiegających szerzeniu się zakażeń i chorób zakaźnych, obejmujących m.in. 1) ocenę ryzyka wystąpienia zakażenia związanego z wykonywaniem świadczeń zdrowotnych; 2) monitorowanie czynników alarmowych i zakażeń związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w zakresie wykonywanych świadczeń; 3) opracowanie, wdrożenie i nadzór nad procedurami zapobiegającymi zakażeniom i chorobom zakaźnym związanym z udzielaniem świadczeń zdrowotnych76; 4) stosowanie środków ochrony indywidualnej i zbiorowej w celu zapobieżenia przeniesieniu na inne osoby biologicznych czynników chorobotwórczych; 5) wykonywanie badań laboratoryjnych oraz analizę lokalnej sytuacji epidemiologicznej w celu optymalizacji profilaktyki i terapii antybiotykowej; 6) prowadzenie kontroli wewnętrznej w zakresie realizacji działań. Z realizacji tych zadań kierownicy podmiotów leczniczych zobowiązani są prowadzić dokumentację. Kontrola przestrzegania przez podmioty lecznicze działań, o których mowa w art. 11 ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi należy do Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Istotnym obowiązkiem nałożonym na podmioty lecznicze jest także obowiązek wdrożenia i zapewnienia funkcjonowania systemu zapobiegania i zwalczania zakażeń szpitalnych. Podmioty lecznicze są zobowiązane do powołania i nadzoru nad zespołem i komitetem kontroli zakażeń szpitalnych, do zadań których należy m.in. szkolenie personelu w zakresie kontroli zakażeń szpitalnych; konsultowanie osób podejrzanych o zakażenie lub chorobę zakaźną oraz tych, u których rozpoznano zakażenie lub chorobę zakaźną, opracowywanie planów i kierunków systemu zapobiegania i zwalczania zakażeń szpitalnych.
Tak więc kiedy w trakcie udzielania nam świadczenia zdrowotnego dojdzie do zakażenia szpitalnego jaką odpowiedzialność ponosi podmiot leczniczy?
Kluczowym pojęciem, które wyznacza granice odpowiedzialności podmiotu leczniczego jest ustalenie czy w rzeczywistości mamy do czynienia z tzw. zakażeniem szpitalnym.
Czym jest zatem zakażenie szpitalne?
Ustawa o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi definiuje zakażenie szpitalne jako zakażenie, które wystąpiło w związku z udzieleniem świadczeń zdrowotnych, w przypadku gdy choroba: a) nie pozostawała w momencie udzielania świadczeń zdrowotnych w okresie wylęgania albo b) wystąpiła po udzieleniu świadczeń zdrowotnych, w okresie nie dłuższym niż najdłuższy okres jej wylęgania.
Przyjmuje się, iż zakażenie szpitalne jest to zakażenie pozostające w ścisłym związku przyczynowym z pobytem chorego w szpitalu, które, umownie przyjęto, powstaje po 48 godzinach od przyjęcia do Szpitala.
Tym samym aby można było mówić o zakażeniu szpitalnym muszą zostać spełnione następujące przesłanki:
a) Zakażenie musi nastąpić w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych
b) Choroba nie pozostawała w okresie wylęgania w momencie udzielania świadczenia zdrowotnego
lub
c) Choroba wystąpiła po udzieleniu świadczeń zdrowotnych , w okresie nie dłuższym niż najdłuższy okres jej wylęgania.
Aby zrozumieć powyższą definicję trzeba również ustalić znaczenie pojęcia „wylęganie choroby”.
Wylęganie choroby to inaczej inkubacja czyli etap rozwoju choroby od czasu zakończenia infekcji do wystąpienia pierwszych objawów chorobowych.
W przypadku różnych patogenów chorobotwórczych okres wylęgania choroby jest różny. Co do zasady zakażenie uznaje się za szpitalne, jeśli wystąpiło w okresie 48 – 72 godzin od udzielenia świadczenia zdrowotnego. W przypadku zakażenia o długim okresie wylęgania (WZW typu B, WZW typu C, HIV, gruźlica) przyjmuje się okres od dwóch tygodni do wielu lat. Najlepszym tego przykładem jest WZW (Wirusowe Zapalenie Wątroby), którego okres wylęgania wacha się od 5 do nawet 30 lat. Okresu inkubacji SARS-CoV-2 wynosi od 1 do 14 dni, najczęściej około 5 dni.
Tym samym chcą pociągnąć do odpowiedzialności podmiot leczniczy za zakażenie szpitalne musimy wykazać, że w trakcie udzielania nam świadczenia zdrowotnego nie byliśmy już w okresie wylęgania choroby – tj. w okresie od zainfekowania do wystąpienia pierwszych objawów, a jeżeli choroba wystąpiła po udzieleniu świadczenia zdrowotnego to wystąpiła ona w okresie nie dłuższym niż jej najdłuższy okres wylęgania – innymi słowy jeżeli opuściliśmy podmiot leczniczy 10.10.2020 r. i zachorowaliśmy na COVID-19 po upływie 4 tygodniu od opuszczenia podmiotu leczniczego to nie możemy mówić o zakażeniu szpitalnym albowiem okres wylęgania wirusa SARS-CoV-2 to okres od 1-14 dni. W przypadku gdyby jednak objawy COVID-19 wystąpiły u nas np. 5 dni po opuszczeniu podmiotu leczniczego należałoby przyjąć, że doszło do zakażenia szpitalnego (okres inkubacji wynosi bowiem do 14 dni).
Samo wykazanie, że doszło do zakażenia szpitalnego według powyższej definicji nie jest jednak wystarczające do uzyskania przez pacjenta korzystnego wyroku. O dochodzeniu roszczeń za zakażenie w trakcie udziela
Specjalizuję się w prawie farmaceutycznym, prawie medycznym, prawie żywnościowym, zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
- Tajemnica lekarska a podejmowanie interwencji wobec przemocy - 19 sierpnia 2021
- Opieka medyczna w stanach terminalnych z perspektywy prawa karnego - 18 sierpnia 2021
- Odpowiedzialność cywilnoprawna podmiotów leczniczychza zakażenie szpitalne w trakcie udzielania świadczeń zdrowotnych. Część II. Kogo pozwać za zakażenie szpitalne. - 1 grudnia 2020